Lek na kłopoty ośrodków egzaminowania





“Dziennik Bałtycki” informuje: Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Słupsku balansuje na krawędzi opłacalności. Kryzys odczuły także szkoły nauki jazdy. Tegoroczny budżet WORD, który wynosi około 8,5 mln złotych powinien się domknąć, jednak już w przyszłym roku istnieje groźba braku zbilansowania. Podobne problemy mają także inne ośrodki egzaminowania. W ramach przeciwdziałania dyrektorzy m.inn. redukują liczbę egzaminatorów; liczbę etatów. To nie są jednak rozwiązania wystarczające. Problem upatrywany jest także w fakcie, iż od 2006 r. nie podniesiono stawek za egzamin na prawo jazdy. Egzamin państwowy na prawo jazdy kosztuje 132 zł. W tym czasie z urzędu podniesione pensje egzaminatorom, wzrosły także inne koszty funkcjonowania ośrodka. Niebagatelnym problemem jest także spadek w przedziale 25-40% liczby zdających, a więc mniejszy przypływ środków. Dyrektorzy ośrodków oczekują zmian w zakresie stawki opłaty egzaminacyjnej, wraz ze zmianami wynikającymi z wejściem w lutym 2012 r. zapisów ustawy o kierujących pojazdami.
ALE FAJNIE BĘDZIECIE MOGLI ZAPŁACIĆ WIĘCEJ ZA TO ŻE NIE UMIECIE OPANOWAĆ NERWÓW I UDERZACIE W TYCZKĘ CAŁE 5 MIN EGZMINU; )
I żeby było śmieszniej to ktoś mi ostatnio powiedział, że po uderzeniu na pasie ruchu na kat C lub D mamy 2 próbę a na B kategorię już tylko wizytę w kasie na następny egzamin i hmm wytłumaczenie znalazło się dość szybko za co serdecznie dziękuję ;) 

 
bo jak walniesz kogosik na b to on jeszcze wstanie i CIe oskrzy a jak c to ten ktos juz nie wstanie
wiec mozna uderzac ciezarowka i stad te drugie proby;P

 

Link do źródła: