Część sukcesu początkowego tej firmy z sympatycznym
zwierzakiem w logo ma historie graficzną. Tak właśnie nie było jasno
powiedziane ,że będzie to OSK Żubr. Burza mózgów ludzi odpowiedzialnych, za
tworzenie zwykle kończyła się po paru puszkach, i nigdy nie było ogólnej zgody
na to co kto wymyślił. A projektów było kilka.
·
Osk Święty Krzysztof - instruktorzy nie są tacy święci
·
OSk Pędziwiatr – Ziummmmm
·
OSk Na wstecznym
- Zawsze do przodu
·
Osk DIabolos – 666
To
tyle co pamiętam z tych cudów, oczywiście nikt nie podzielał mojego entuzjazmu
do nazwy Żubr, uznając ordynarnie ,że będzie się kojarzyć z alkoholem.( a to samochód ciężarowy był kiedyś ) DO tej
pory nie wiem jak duże włochate może się kojarzyć z czymś co ktoś bierze do
buzi ;) ?
Kończąc łyk napoju, piszę na kartce OSK Żubr – Złap kierownicę za rogi,
wraz z ruchem długopisu w głowie malowała mi się już wizja jak będzie wyglądać logo firmy. A że każdy
kto raz widział jak malowałem cokolwiek na wykładach pewnie domyśla się jak
bardzo picassowskie to było co tworzyłem.
Moi mili pomagający w wymyślaniu nic nie wymyślali robili tylko : „ yyy
a nie bezsensu”. Podziękowałem grupie wsparcia i posłałem do zaufanych mi ludzi
parę typów nazw i jednomyślnie każdy zidentyfikował się z Żubrem ;)
Druga
część to już mozolna praca grafików ;) Naszych serdecznych przyjaciół Kasi i
Damiana ;)
TO
oni mieli wpływ na to jak Żubr wygląda i jaki Żubr jest. A oto jak miało to
wyglądać ; )
Potem
znowu grupa badawcza podczas libacji alkoholowej chyba uznawała co jest fajne i
dla kogo, więc tak jakby to, że to jest Żubr wybrało społeczeństwo J Widocznie tego potrzebowali.
DO zaś ; )