Wybraliśmy się z samego rana. Temperatura w rejonach dolin zaskoczyła nawet Pawła Wu, który od czas zamarznięcia podczas wypadów na góry na literę Be zeszłego roku nie odczuwa zimna.
Na miejscu spotykamy się z przyjemnym chłodem amfiteatru do którego uczestnicy nie mogą trafić ; )
A co dalej wiadomo szał ciał i radosne miny ludzi oglądających zabytki i nie tylko. Czyli Nas ; )
PS. Na stacji Orlena duża kawa jest na tyle duża że nie ma jak jej zatkać ;) Czyli kupując kawę ćwiczysz umiejętność prowadzenia pojazdu tak żeby się nie oblać ; ))
Jutro znowu wyjazd oficjalnie po portki ; ))































