300 tyś km niebieskim Jarisem

Tak , dziś nadszedł dzień gdzie pojazd powinien conajmniej odmówić posłuszeństwa, koła powinny odpaść, a kierownica odlecieć. Przebieg pojazdu w warunkach umówimy się trudnych dobił do ponad trzech setek tysięcy. I o dziwo dojechałem nim po piwo oraz do miejsca gdzie wypoczywam. A szczerze to chyba nie powinien gdyż taki przebieg to już poważny problem pojazdu. Tak jak i z wiekiem u nas ludzi . Człowieka coś dusi kaszel - w samochodzie silnik się dusi. Coś nie tak z układem krążenia ? Owszem nie ma chłodzenia. Zapchane rury ? Tak wydech odpadł.
Okazuje się jednak że Japoński wóz daje radę wyśmienicie a przeżył już nie jeden crash test, i nie jednego trudnego człowieka próbującego zrobić mu ała na wszelakie możliwe sposoby. Tak tak, pamiętam wszystko od tego upiornego wrzucania biegu Er podczas jazdy do przodu z dużo za dużą prędkością jak na wsteczny , po umiłowany zgrzyt braku dociśnięcia sprzęgła i "delikatnym wepchnięciu biegu " . Cóż Toyota ma się dobrze i w sumie nie widzę jakiegoś dramatycznego problemu w tym jak dalej działa. Cud techniki  ? Chyba nie, świetny egzemplarz brzmi lepiej.

Dziś podobno udało się komuś po wielu latach zrozumieć, że egzamin przecież można zdawać na pojeździe szkoleniowym, nie ma musu jeżdżenia na tym co mają w Wordzie. Co to znaczy ? Tylko tyle że przy wymianie pojazdów już nie będzie się kierować tym , że klient będzie chciał też szkolić się czerwoną Toyotą Yaris i jeszcze pewnie żeby instruktor się za egzaminatora przebierał, a będzie dowolność wyboru sprzętu na którym będziemy jeździć, szkolić się a potem zdawać prawo jazdy. Ktoś chce się uczyć na busie ?  Czemu nie przecież to też jakieś doświadczenie. ;) Od tego roku samochody szkoleniowe ulegną zróżnicowaniu i dobrze. Czas pokaże co kto wybierze oraz jak będzie fajnie w całym bałaganie z tym związanym.

Tymczasem dopijając wieczorną kolację z butelki, jestem zmęczony trochę kolejnych 12 godzinnym dniem pełnym wrażeń , głównie wrażeń związanych z tym , że idzie niż i wycieczka w sobotę chyba się nie uda ... No cóż podobno będą jeszcze ładne dnie..

Czuwaj .