Jaki z tego morał ? Taki jak zawsze, jak zdajesz prawko musisz umieć wszystko włącznie z absurdami, a potem możesz wszystko ignorować. Niektórzy opanowali to do perfekcji.....
Za co się oblewa egzamin.
Tajemnica ostatniej strzałki, bo tak powinien nazywać się wpis na protokole z egzaminu. Oczywiście negatywnym, za nie zastosowanie się do obowiązku zatrzymania się przy sygnalizatorze S2. Ale to brzmi, normalnie tak jakby wielkie to było wykroczenie, i złe do szpiku kości. A o co chodzi? A chodzi o to, że raz za czas jakiemuś pragnącemu zabłysnąć człowiekowi z imunitetem od ludzi, wpada jakiś świetny pomysł. Tym razem, ktoś wymyślił taki cuś, jak strzałka warunkowa. Koszt wymiany blaszanych tabliczek w całym kraju na sygnalizator był kolosalny.... Ale przecież to nie kasa posła to co go to, ważne, że przyczynił się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w tym kraju. Przynajmniej tak mu się wydawało. Ciekawe czy sam się zatrzymuje na tych strzałkach teraz. Wątpię, bo naprawdę trzeba się wykazać dużą dawką samozaparcia, żeby czasem się zatrzymać. Ustawienie tych sygnalizatorów jest tak debilne, że ludzie je ignorują. Ale to by złe nie było nawet, złe jest to, że taki naumiany człowiek do ignorowania bubli prawnych, ignoruje je powszechnie. A czasem niestety, ten warunek zatrzymania musi być spełniony żeby pieszego na przejściu nie zabić. Kto się zawsze zatrzymuję ? No L ki. Proste i znowu samo zło bo skoro się zatrzymują a reszta nie, efekt można zaobserwować w dupie własnego samochodu. Czyli można się z kimś poznać poprzez zakład ubezpieczeń komunikacyjnych od dupy strony. Napis, że się zatrzymujemy jakoś nikogo nie przekonuję i jest równie dobrze ignorowany jak i przywołany przepis ruchu drogowego.