Ciężka dola instruktora

I weź tu wybierz sobie coś nowego do robienia w życiu. |No dobra wychodzi na to, że to będzie dobre, w końcu każdy prawko chcę mieć więc robota będzie. Trza się trochę pouczyć, naumieć i już. Bosko. Prosty przepis na sukces we własnym życiu, było to albo zostać zbieraczem złomu i nie wiem czy dobrze wybrałem ;)
I już jest się tym instruktorem to jest taki jeden mały dylemat codziennego oceniania ludzi, bo jakby na to nie patrzeć to podpisać się trzeba pod papierem jak to na ten kraj przystało, że człowieka już zdolna jest w pełni władz umysłowych zdać egzamin i , że pan instruktor uznał za przygotowanego danego delikwenta do samodzielność na drodze. Amen.
Ale ale, żeby mieć co robić trzeba być lubianym, a lubianym to się jest do czasu pierwszej krytyki, bo kto tą krytykę lubi przecież ?Co więcej jak śmieć można kogoś krytykować jak zapłacił przeszło tysiąc złotych, to nie przystoi i jesteśmy wtedy w dupie. A jak tu komuś powiedzieć, że jednak coś nie teges, i że wypadałoby trochę więcej pojeździć, żeby egzamin nie skończył się w ekspresie ?
YYYY słuchaj, będziesz potrzebować jeszcze trochę tych jazd.
Ale czemu  ?
Po co ?
Nie mam .
Ja pier....
:) no cóż, dlatego delikatnie należy powiedzieć osobie, że ma pewne braki i poprosić o przemyślenie sobie na spokojni w domu czy aby nie trzeba dokupić paru godzin jeszcze, a jak to będzie odebrane, trudno rzec. Osoby, o wysokim mniemaniu o sobie się obrażą i zwalą to ,że czegoś nie umieją jeszcze na instruktora. A jak wiemy wszyscy na instruktora zwala się najlepiej, o egzaminatorze nie wspomnę.
Osoby, zdające sobie sprawę z własnych postępów, same się  dokupują i ćwiczą i chcą . I im z tego miejsca gratuluje właściwego podejścia ;)
A oczywiście, jak ktoś kiedyś powiedział, jak się nie nauczyłaś przez 30 godzin to nie znaczy, że nie masz predyspozycji tylko ośrodek trzeba zmienić.
Ja też zmieniam na skup złomu, bo złom leży wszędzie i człowiek zdrowy tyle się nachodzi; )

W związku z tym, że słońce wyszło apeluje, żeby nie głupieć bo już zaczyna to być jakąś chorobą zakaźną, trochę ruszyć półkule mózgu i będzie lepiej. I wcale odwracanie głowy jak się patrze nie pomaga, umrzeć ze wstydu można.