od rana jakieś niezłe jaja, zamiast słońca deszcz i pochmurne niebo, które pokrzyżowały plany wycieczkowe na dziś niejednemu. To święta, niby cokolwiek to znaczy, patrząc po zachowaniu ludzi w sklepie wczoraj doszedłem do wniosku, że to jakiś kult jedzenia i picia a nie dzień uroczysty związany z poważną religią, którą deklarują prawe wszyscy w tym kraju. W sklepie zanim człowiek znajdzie miejsce do zaparkowania, musi jeszcze się przebić przez ludzki z wózkami zapełnionymi po brzegi świątecznymi darami. Parkując weź jeszcze się zastanów czy ten wóz obok nie stoi jakoś podejrzanie i czy aby kierowiec wyjedzie potem bez urwania Twojego lusterka lub też drzwi. Jakiś dziwny pęd panuję w tym kraju, 2 razy w roku należy umyć okna, sprzątać, wygonić pająki pokazać, że jesteśmy gotowi tylko na co? Na kolejny dzień zwanym wtorkiem gdzie wszystko wróci do normy codzienności ? Kierowcy to już specjalnie na święta nawet trąbią tak bardziej wyrozumiale. Niczym jakieś barany me me me a nie, że przeraźliwie jakoś. Po 10 minutach w Biedronce, miałem ochotę wymordować sklep, nawet już miałem plan przy kasie jak to zrobię, po 15 minutach biegłem do samochodu żeby uciec jak najszybciej. Koniec| ?No skąd, jest pewna prawidłowość zachowań, jaki kto w sklepie taki i na drodze. Zauważcie ,że jak ktoś burak to i burakiem się na drodze staje. Nic się nie liczy, nie dziękuje, nie przepraszam i ten pośpiech. Widząc babcie która, nagle zobaczyła, że jadę z wózkiem, i jej szybki krok można uznać ,że cud - chodzi biega i logicznie myśli jak być szybciej. W następnym sklepie, Pani za szefem była tak już zirytowana kolejką do kasy ,że zaczęła wykładać swój towar na ladę przez plecy Wojtka. Jakieś 5 sekund szybciej to było, a co najlepsze, pośpiech ustaje w momencie bycia już obsługiwanym, wtedy się ma już w dupie resztę. jest czas na "opowieści przy kasie"
- a te ciastka to są dobre ? - nie kur... złe z czeluści piekielnych prosto
- a Pani po ile to wino ? a Dobre ?- nie kur złeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee i drogie po 12 pln
- a Wesołych Świąt a co tam u mamy - yhy Bóg z Wami
- A Pani jeszcze 2 rachuneczki mam do zapłacenia - no ja pier.... ino 2 ? to może jeszcze doładowanie ?
I na mięsnym to samo, człowiek stoi po chleb bo tak to czasem zorganizowane a tam Pan lub Pani.
A po ile te parówki ? A co takie drogie ? - bo są ze złota kruszec górę poszedł
A ten chleb jest z Kobiernic ? - nie nie ma ino z mąki jest jak zawsze
I jak potem to ma wyglądać ? Wygląda tak ,że każdy po każdym trąbi zamiast zająć się hamowaniem , pokazuje środkowy palec zamiast posłać uśmiech. Drą się po kobietach bo nie mogą wyjechać, zamiast wyjść im pomóc. Oj nie tak nie tak miał wyglądać świat myśli sobie ten co miał zmartwychwstać i pewnie temu patrząc na to wszystko wcale się mu nie chcę ....
Życzę Wam miłego dnia, ma być mokro padać z nieba to może nie traficie na idiotów oblewających wszystkich wodą którzy sobie tego nie życzą. I mało to ma wspólnego z zabawą. To tak jakbym stwierdził i ogłosił dzień lania po ryju, i miał gdzieś czy ktoś tego chce i czy zabawa jest dla niego.
I oby na drodze odbyło się bez "jaj" bo wczorajszy bilans tragedii drogowych już jest wysoki...