Dlaczego ludzie piją alkohol

No wyobraźcie sobie że ludzie piją alkohol i nikt nie wie czemu. A ja powiem Wam oto że trudno jest nie pić lub nie wpaść w jakąś inną używkę biorąc pod uwagę charakter przeżywanych dni. Dziś jedziemy se tak z Dawidkiem aka Asfalt i że to droga była sobie ekspresowa to przed nami nagle pan w cysternie stwierdził że to nie jego zjazd, więc nie hamując nagle odbił na lewo, że przed nas. NA co szanowny Dawid aka Asfalt stwierdził ale co on kur.. robi. I co powiecie ?
No jak się tu nie napić ...
I tak właśnie obecnie mamy takie prze prze sympatyczne panie na kursie i to klientki wymagające dużo pracy i skupienia więc komplement na koniec jazd - ale wygląda Pan na wykończonego strasznie pozytywnie wpływa na mój poziom samozadowolenia pracą - a ja tylko jestem trochę blady bo chory.
I co powiecie ?
I jak się tu nie napić.
Jadąc sobie dalej tym dniem okazuje się ,że cwaniaczków którzy lubią E kę wyprzedzić na pasie do lewo skrętu jest dużo, ale hmm kursanci też są przebiegli, często im gaśnie ale też równie często gaz do oporu lubią wciskać. I nie wiem kto był bardziej zaskoczony ja, czy ten chłop co się okazało ,że nie ruszył tak żwawo z pod świateł. A kursantka to już całkiem nie wiedziała co się dzieje wkoło.
I co ? no tak I jak się tu nie napić.
A tak patrząc na innych to podobno jest takie coś w bb Będziesz Pracował Będziesz Pił ostatnio jak wracali z roboty to mi machali z busa, że też mają już Żubra w puszce, jeden pił coś ze słoika, nie ma się im co dziwić ciężko pracują więc jak wrócą nie będą mieli siły, nadrabiają podczas dojazdu do domu.
I co ? NO i jak się tu nie napić .
W tv straszą że zmiany wszędzie i będzie strasznie, ale jak się to ma do obietnicy końca świata znowu na koniec tego roku. Wszystko padnie więc nie ma się co bać tego nie ubezpieczenia i recept nie refundowanych  po śmierci miejmy nadzieje, że choroby nie ma żadnej, choć tak jak się patrzy z boku to jedyna choroba to człowiek a ją to się ciężko leczy. Brak szczepionek, a po zakażeniu i tak się umiera.
I co można by powiedzieć ? I jak się tu nie napić.
Swego czasu ktoś mi powiedział, że świat krąży w koło dziurek od butelek i tych drugich nie pamiętam których. Oczywiście nie chodziło o butelki z bobofrutem, bo chyba mamy świadomość że takie coś jest dla dzieciaków, a nie ludzi którzy w pełnej krasie doświadczają codzienności życia z innymi bobofrutami. W końcu nie wiem które dziury od butelki są najważniejsze, ważne jest to, że chcąc się napić w spokoju i tak trzeba zabulić Państwu za to w postaci opłaty za to co się piję, bo przecież czy to nie luksus móc się upić ?
tak tak i jak tu się nie napić.
A na koniec krótka anegdota z pracy gdzieś tam kiedyś gdzie miałem przyjemność bądź nie, pracować już nie pamiętam. Odbywały się narady co jakiś czas , gdzie wszyscy zbierali opierdol, nie wiem za co bo byłem tak zarobiony, że chyba nie zauważałem. No i koniec końców szef się darł że wszyscy są tacy sami jedna zmiana cały czas pije a druga bierze łapówki. Koniec końców był taki , że po naradzie już we własnych czeluściach biura pytam kolegę starszego już stażem , czy w końcu wiadomo którą jesteśmy zmianą ? A on spokojnie otwarł szafkę wyciągnął flaszkę i powiedział . Wiesz co Przemku nie wiem ale jak się tu kurw... nie napić.

Tym akcentem chciałem powiedzieć, że alkohol jest na tym świecie i będąc bezczelnym gówniarzem wypale jak to kiedyś ktoś na temat krowy, że skoro alkohol na tym świecie jest to Bóg widocznie miał taki zamiar aby go pić, ale zdecydowanie lepiej brzmi stwierdzenie dezynfekuje się od środka. Wymówek w tym kraju można mieć wiele, jak i wiele jest alkoholi warto w tym wszystkim mieć umiar głównie w tym ile się widzi i ile z tego powoduje chęć znieczulenia się. Na wszystko przychodzi czas i miejsce i podobno to się nazywa studia więc korzystajcie.

Przewielebny Brat Żubr.