Dojazd jest bardzo dogodny, a na końcu drogi parking, o dziwo już w połowie zapełniony jak na godzinę 9 rano. Szybkie pakowanie się i można iść dalej. Pierwszy drogowskaz pokazuje ten sam kierunek co cmentarz więc tak można pomyśleć człowiek nie dojdzie to od razu może zostać ; )
I już na początku trzeba przyznać że w Ujsołach dbają o szlaki i infrastrukturę dla turystów.
Dobierz kij dla siebie ;)
Początek szlaku błotnistą szeroką drogą.
Po paru set metrach szlak skręca w prawo na mostek i dalej biegnie przez las.
Pierwsze zmęczenie po podejściu numer jeden. Ale o to chodzi w górach żeby się zmęczyć ;)
Po około 40 minutach wspinania się szlakiem wyłaniają się pierwsze okoliczne góry.
Następna część szlaku to już właściwie spacer, brak stromych podejść tylko błoto ;)
Na górze szczyt Małej Rycerzowej z pięknymi widokami na cały Beskid Żywiecki, Śląski oraz pasma Tatr itp.
Trzeba przyznać, że bracia zza południowej granicy zdecydowanie lepiej dbają o tabliczki do szlaków ;)
Ostatnie podejście na szczyt Wielkiej Rycerzowej.
Z której widoków nie ma żadnych ;) Następnie niebieski szlak i kierunek przełęcz Przysłop
Szlak wiedzie tuż przy granicy więc można powiedzieć że byłem zza granicą ;))
I po około 20 min udaje się dotrzeć na polanę. Dużo turystów zza granicy i o dziwo drogą dla rowerów. Jednak ktoś potrafi wykorzystać kasę z uni na szlaki górskie ;)
Kolejne zejście już w stronę SOblówki, i kolejne piękne łąki.
Więc czas na opalanie ;)
Jak już wcześniej wspomniałem zadbano o turystów,, jest cała masa wyznaczonych miejsc na ogniska i biwaki ;)
Koniec szlaku to około 20 min marsz drogą asfaltową, przyjaźni mieszkańcy nawet zatrzymywali się i pytali czy nie zwieźć na dół .; )
I wracamy do punktu wyjścia, trasy gdzie można wybrać różne możliwości zejścia są najlepsze dają dużo większą frajdę poznania całego pasama górskiego ;) Polecam wszystkich tą dość niewymagającą wycieczkę ;) Do zaś;)