Moto ? Moto ? a może jednak rower ?

W dniu 14 AD odbyło się coś co można nazwać darmowym bieganiem połączonym z refleksem łapania przemieszczających nastolatków w płaszczyźnie poziomej. W skrócie zaangażowaliśmy się w edukacje młodych ludzi, jazdy na czymś co ma kółka dwa, na razie ;) Szło nam dobrze Wojtka bolą plecy, mnie boli wszystko Paweł uciekł do pracy. Dzieciaki zadowolone, my też . Miło widzieć ,że coś co robi się non profit przynosi tyle radości. Każdy miał swój sposób na stres. Jeden majtał nogami = majtał motorowerem = majtał nami. Dla niektórych puść gaz znaczy szybciej. A dla mnie to już zlasowany mózg, mówiąc przed zatrzymaniem się motoroweru - wciśnij sprzęgło... Myślę ,że spotkamy się jeszcze raz, trzeba doskonalić to co już się umie. A wiele już umieją i my też się wiele uczymy. Dziękujemy za wsparcie szczególnie ludzi którzy nagle znikli z powierzchni świata. Serdeczne ....... ;)