Domniemany czas jesieni

Przesilenia wiosenne, zimowe, jesienne, alkoholowe. Każde czasem dotrze do człowieka. W taki dzień przesilenia okazuje się, że nie mam mocy nawet na spacer bo okolicach, z człowieka się leje pot, dyszy jakby schodził z Kill im mandzaro.
Ale jesień zbliża się w swych cudnych kolorach, i puka coraz bardziej do drzwi lata. Poranki chłodne, dni ciepłe, urokliwe zachody słońca. to wszystko gdzieś tam majaczy i czeka spokojnie na to kiedy się przed każdym odkryję. Masz aparat - odkrywaj , masz oczy upajaj się widokami .

Krótki spacer okazał się nie krótkim spacerem, a takim małym, nic nie znaczącym, przypomnieniem sobie urokliwej Doliny CHo CHo Ło daleko. Czyli prosto, bez widoków, rozjechana salamandra. Czyli pętla Wapienicka. Niestety mój umysł zapamiętał z czasów jakiś zamierzchłych, że to tylko kawałek, pewnie temu że jechałem rowerem. Do tego te wszystkie nie fajne zmęczenia i idzie się niczym w KARAKOrum.

Miłych jesiennych odkrywań.

Created with flickr slideshow.