Haj haj hello ;) Okazuje się ,że da się iść nawet wręcz pędzić . Morskie Oko i dreptak asfatowy gra na nerwach, a ludzie którzy jadą samochodami wyżej jakimś cudem dodatkowo dają odczuć burakowość miejsca, kto może jedzie dalej kto nie niech se idzie.
W rolach głównych ; )
Od lewej ;)
Rafał ( robi dobre bułki nic ino brać ) Oślak ; )
Mariusz maruda Handzlik ( w smerfach opierali się na min tworząc postać smerfa marudy )
Mateusz Krzywy SPorysz ale Krzywy to on nie jest chyba że psychika ; )
Poszlimy po opłaceniu dwóch opłat ; )U miłej pani na parkingu czyli 20 pln oraz miłęj pani na kasie za 16 pln - opłata za to że możemy sobie iść i podziwiać ;)
Po drodze okazuje się że nie każdy dotarł i asfalt go zniszczył ...
Brawo po 1, 30 czyli że po jakimś czasie docieramy do schroniska pod Morskim Okiem, zaczynają się pojawiać pierwsze objawy zmęczenia bo KRzywy widzi że piwo jest po 6 zł. Po czym okazuje się że nie dowidzi a raczej jego umysł widział za 6 podczas gdy było za 8 .
w tym miejscu chciałem podziękować za bułkę która po katolicku podzielił się ze man Rafał. Co prawda spuczyła się trochę ale na tle gór wygląda fantastycznie. Mariusz też miał kanapki ale z ogórkiem co za dużej wartości kalorycznej nie miało tak też szału nie zrobił ; P
Patrząc na ludzi w okolicach wzroku że należy w tym miejscu zrobić sobie sweet fote na tle . Tle gór, stawu. I tak pomyśleliśmy że będziemy oryginalni i zrobimy sobie na tle gór jak segregujemy śmieci
a potem nastali ludzie...
i byli wszędzie...
a potem striptease ;)
I w drogę
Pierwszy sklep i pierwsza regeneracja ; )
Policja czuwała nad bezpieczeństwem ; )
a Panie od Borówek czuwały na słoikami ; )
till the end MAruda usnęła ;)
















































