Wypluj płucka na nanananan . Tak poranek okazał się inny niż wszystkie do tej pory, kaszleć skończyłem już przed lustrem gdzie jakoś się dostarczyłem ale łatwo nie było. W lustrze ten sam idiota co wcześniej tylko już tak głupio się nie uśmiecha. I ta wszechobecna kumulacja czegoś tam w środku które chce wyjść. A prosiłem, nie przyłazić mi na jazdy jak ktoś chory. A prosiłem bo jak chory to niech leży wypoczywa w domu nie zaraża. Ale nie można mówić prosić każdy swoje racje ma i się ich trzyma. Hej.
Jakbym tak posłuchał rady i poszedł do znachora to pewnie skończyło by się tym że po 5 godzinach tułania się dowiedziałbym się, że jestem chory. Bo teraz tego nie wiem.. Teraz jestem zaskoczony faktem, że stan mojego organizmu wskazuje na skrajną euforie i to że produkuje jakieś płynny inne niż zawsze i ciekną , z wysokości głowy żeby się nie wydawało ,że przemakam od dupy strony.
No to jestem chory. Co robi człowiek jak jest chory, choruje. Informuję pracodawce, że nie przyjdzie do pracy, i spokojnie zdrowieje ciesząc się spokojem i chwilą spędzoną w łóżku.
No to zacząć jakoś trzeba mówię do lustra, szefa swego, i jeszcze nie zakończyłem ust otwierać a odbicie się już śmieje. Śmiech który raczy mówić - głupiś to nie chorujesz. Wsadź sobie chusteczki do nosa i do roboty chłopcze. A, że jak się ma gorączkę to się nic nie chce, to i nie będę się z lustrem przegadywać dziś . Bo tak to lubię. Przynajmniej ten sam poziom rozmowy.
O apropo choroby okazuje się że NFz czyli Nie choruj Facet za dużo, jednoznacznie wypowiedziało się, że nie zabuli jak będę chory gdzie indziej. No to racja to mój problem, skoro jestem chory w Czechach to chyba raczej problem czeski a nie polski. I tak adekwatnie chyba wolę być chory w Zanzibarze czy gdzieś tam w zagrodzie Antylop. Druidzi podadzą zioła, i dobre. A tak pójdę do przychodni, dowiem się, żebym przyszedł za 6 godzin jak już ledwo chodzę. Potem nasłucham się opowieści w poczekalni jak to Jedna tylko po krem na Żylaki, druga tylko na chwilę po ziółka dla wnuczka, a trzecia umiera od wczoraj na marskość powieki kolanowej. Lekarz mnie osłucha powie, że chory, że leżeć, czy L4 ? Ja się zaśmieję, wezmę receptę i ku chwale darmowej opieki medycznej tego kraju, wykupie sobie leki. W sumie to ciekawe nie ?21 wiek a człowiek bogaci się na drugim bo jest chory.
Kosmici w życiu nie przylecą .
